SENIORZY: NADAL POZOSTAJEMY BEZ PUNKTÓW...

SENIORZY: NADAL POZOSTAJEMY BEZ PUNKTÓW...

Zapowiadało się,że mecz z Maciowakrzem będzie ciekawy i przede wszystkim Unia zagra na poziomie - na takim poziomie który mógłby się podobać,ale znowu chce zaznaczyć tym samym broniąc zespół,że jesteśmy młodą ekipą i potrzeba na jakikolwiek sukces czasu.

Dzisiejsze spotkanie to niestety moc prezentów dla gości i spora niefrasobliwość naszych zawodników,którzy momentami nie wiedzieli o co chodzi w grze jaką jest piłka nożna,ale przyznajmy szczerze,że nie możemy oczekiwać cudów po dwóch spotkaniach.

W początkowej fazie meczu gra wyglądała dość wyrównanie i Unia stworzyła kilka dogodnych sytuacji,ale najpierw piłka po strzale Maćka Srebniaka dwa razy minęła bramkę Maciowakrza,a później Mateusz Kłosek źle uderzył futbolówkę a ta poszybyłowa nad bramką.

Niestety na pech chciał,że goście wykorzystali bezlitośnie nasze błędy i w ciągu trzech minut zdobyli dwa gole,które dały im prowadzenie w tym spotkaniu.

Po szybkiej stracie dwóch goli Unia zdecydowanie opadła z sił,a przyjezdni dołożyli jeszcze jedno trafienie i zrobiło się 0-3.

Jeśli chodzi o pierwszą część to tyle..Warto jeszcze podkreślić,że od 8 min boisko opuścił Tomek Macoch,który doznał kontuzji kolana i udał się do szpitala.

Po zmianie stron nasz zespół wygladał znacznie lepiej mimo tego,że nie oddaliśmy zbyt wiele strzałów na bramkę rywali to znacznie lepiej zagraliśmy w defensywie chociaż momentmi mogliśmy mówić o wielkim szczęściu i dobrej postawie Patryka Moj,który tego dnia stanął między słupkami.

Unia starała się walczyć ale było widać,że brakuje nam siły na to,żeby pokazać charakter.Maciowakrze dłużej utrzymywało się przy piłce,ale w żaden sposób nie potrafili trafić w światło bramki,a jeśli ta sztuka już się udała to dobrze w bramce interweniował wspomniany Patryk Moj.

Na wyróżnenie wśród graczy Unii zasługuje postawa Romka Frończyńskiego i Mateusza Elbina,którzy walczyli od początku do końca w tym meczu - BRAWO!

w końcówce tego meczu wreszcie się udało i po wyrzucie piłki z autu,ładnie w polu karnym zastawił się Mateusz Kłosek i tym samym wyłożył idealnie na nogę piłkę Markowi Kopiec a ten posłał ją do siatki 1-3.

Ostatecznie w II kolejce przegrywamy w małych derbach,ale początki niestety bywają bolesne..GRAMY DALEJ!

BRAWO ZA AMBICJĘ DLA UNII KTÓRA SIĘ ODBUDOWUJE !

UNIA 1-3 MACIOWAKRZE

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości