SENIORZY: MANITA W POLSKIEJ CEREKWI...

SENIORZY: MANITA W POLSKIEJ CEREKWI...

Wyniki,które seniorzy osiągali w ostatnich meczach mogły nasuwać tylko jedną myśl przed dzisiejszym spotkaniem - znowu porażka w tragniczym stylu?

Nic bardziej mylnego,słowa krytyki zawodnicy Unii wzięli sobie chyba głęboko do serca,bo to co zrobili dzisiaj w meczu z Kobylicami daje powody do tego,aby myśleć wreszcie optymistycznie.Szczególnie mogła się podobać pierwsza połowa tego meczu w wykonaniu Unii.

Od samego początku zdecydowanie zaatakowaliśmy bramkę Kobylic i już w 1 min piłkę w pole karne dośrodkował Mariusz Kupka,a w zamieszaniu nieofrtunnie piłkę wybił gracz gości,a w odpowiednim miejscu znalazł się Mateusz Kłosek,który soczystym uderzeniem pod słupek nie dał szans bramkarzowi 1-0!

Na kolejne akcje nie musieliśmy dłużej czekać.6 min Rafał Benedik zostaje świetnie obsłużony przez Tomka Macocha i podwyższa na 2-0.

Od tej chwili mecz trochę się wyrównał,ale nadal przewagę w posiadaniu piłki mieli nasi gracze.

Wiele okazji podbramkowych,ale brakowało zdecydowania i zimnej krwi.

Dopiero w 41 min wykonaliśmy świetną składną akcję,lewą stroną przedarł się Piotr Grycan i dograł do wchodzącego Marka Kupki,a ten sprytnym strzałem posłał piłkę do bramki 3-0.

Taki wynik utrzymał się do przerwy.

Po zmiane stron znowu to nasz zespół ruszył z atakami i w 52 min po faulu w polu karnym,sędzia wskazał na jedenasty metr,a karnego na gola zamienił Łukasz Troszka 4-0!

Chwilę później (55 min) było już 5-0 po kolejnym trafieniu Rafał Benedika...Przyjezdni ledwie rozpoczęli grę ze środka boiska,a już to Unia przejęła piłkę,a Mateusz Kłosek zagrał do wychodzącego na pozycje sam na sam Piotrka Grycana,a ten trafia do siatki 6-0!

Totalnie rozmotowany zespól z Kobylic jeszcze się nie podniósł,a w 59 min bramkarz gości ponownie wyciągał piłkę z siatki bramkowej i kolejny raz po strzale Rafała Benedika 7-0!

Kiedy wydawało się,że jest już po meczu... Uni odpadła z sił i wyraźnie oddała inicjatye drużynie z Kobylic co przełożyło się na ogromne straty piłek jak i bramek.

W ciągu 10 minut przyjezdni zdobyli cztery gole co dało nam do myślenia.

Ale na nasze szczęście nie były to bramki,które mogły zagrozić wynikowi końcowemu!

Unia ostatecznie wygrywa 7-4!!

Można podsumować krótko - NA TAKI WYNIK,BYŁ NAJWYŻSZY CZAS.

Była to pierwsza wygrana w której zdobyliśmy więcej niż 3 gole!!

Brawo chłopaki i oby tak dalej!.

UNIA 7-4 KOBYLICE

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości