SENIORZY: UDANY POCZĄTEK WIOSNY!

SENIORZY: UDANY POCZĄTEK WIOSNY!

Udany start w rundzie wiosennej zanotował nasz zespół,który na własnym boisku podejmował nieobliczalną ekipę z Pokrzywnicy.Początek tego meczu to bardzo dużo zamieszania i praktycznie zero z gry po jednej jak i drugiej stronie..Sporo niedokładnych zagrań,niepotrzebnych strat i gra z jednej połowy na drugą,czyli krótko ujmując brak pomysłu na grę tak można opisać pierwszą fazę tego spotkania,które miało,a raczej wręcz musiało się nie podobać.
Unia rozkręciła się dopiero po ok 25 minutach i wtedy raz za razem byliśmy groźniejsi pod bramką gości,którzy zbyt wiele i tak do powiedzenia tego dnia nie mieli.Nic wielkiego nie grający nasz zespół i mało widoczny Patryk Moj dali o sobie znać w 24 min,kiedy niezawodny "Kaczor" decyduje się na strzał z dystansu i jak się okazało była to słuszna decyzja,bo piłka wpadła do siatki - piekny gol na początku rundy wiosennej 1-0!Każdy następny kontakt z piłką naszych graczy powodował,że byliśmy groźniejsi pod bramką Pokrzywnica,a goście ograniczyli się jedynie do długich zagrań do swoich napastników - co prawda było gorąco dwa,trzy razy pod naszą bramką,ale to tylko dlatego,że sami sobie mogliśmy zgotować piekło,bo przez sielankę naszych piłkarzy przyjezdni mogli zdobyć gola,ale potrafiliśmy się uratować.
W 37 min przeprowadzamy kapitalną akcję,lewą stroną boiska piłkę w pole karne wprowadził Marceli Pilawa i znakomicie dograł do Patryka Moja,który drugi raz posyła piłkę do siatki i jest 2-0.Tutaj warto zaznaczyć,że była to świetnie rozegrana składna akcja - tego nam potrzeba!Na kolejne trafienie długo nie musieliśmy czekać,bo totalnie rozbrojona ekipa gości momentami dała się zepchnąć w całości na własną połowe co musiało skutkować tym,że będzie gorąco pod ich bramką i tak też się stało...W 41 min Marceli Pilawa dośrodkowuje piłkę z rzutu roźnego wprost na głowę wchodzącego w pole karne Patryka Moja,a zdobywa trzeciego gola w tym meczu.


Tyle emocji w pierwszej połowie...


Po zmianie stron trener zdecydował się także na kilka zmian i to dobrych zmian...Przyjezdni starali się atakować naszą bramkę ,ale brakowało im pomysłu na grę,czego konsekwencją była ostateczna strata piłki i kontry Unii,które w większości powinny zakończyć się bramkami,tak niestety się nie stało,a szkoda,bo znowu wracamy do tego co nas męczyło w minionej rundzie czy sezonie..Unia grała "swoje" czyli spokojnie i z rozwagą,czekając na swoje okazję,a tych mieliśmy w drugiej części naprawdę dosyć dużo.Pokrzywnica kilka razy zagroziła naszej bramce...bo najpierw z rzutu wolnego piłka trafiła w poprzeczkę,a kilka minut później gdyby nie przytomna interwencja naszych obrońców to róźnie mogłoby się zakończyć.Dopiero w 76 min doszło do ciekawej sytuacji...piłka wypadła za linię i sędzia pokazał na rzut z auta,ale dla gości,po czym pewni swego piłkarze z Pokrzywnicy wzięli piłkę,ale w tym momencie arbiter zmienił zdanie i słusznie (aut należał się Unii).Tak więc szybko została gra wznowiona co spowodowało totalną dezorientacje wśród rywali...Kamil Cur dograł piłkę w pole karne,a tam znalazł się Mateusz Kłosek,który jeszcze minął obrońce i posłał piłkę do siatki 4-0!Rywale na otarcie łez zdobyli gola z rzutu wolnego po tym jak Patryk Moj sfaulował gracza przyjezdnych i ostatecznie spotkanie zakończyło się zasłużonym zwycięstwem Unii 4-1!Brawo Unia! jest to dla nas bardzo ważne zwycięstwo i bardzo ważne pierwsze punkty w rundzie wiosennej,teraz rywale muszą się martwić o punkty w niedzielnych meczach!


ZA TYDZIEŃ JEDNAK STAWKA SIĘ PODNIESIE,BO W MECZU NA SZCZYCIE ZAGRAMY Z LIDEREM W MECHNICY - WIĘCEJ NIEBAWEM!


UNIA 4-1 POKRZYWNICA

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości