SENIORZY: PIERWSZY KROK ZROBIONY...
W pierwszym etapie Pucharu Polski seniorzy Unii bez większych problemów pokonali na boisku w Steblowie tamtejszy Ruch 0-6 i tym samym zapewnili sobie awans do dalszych rozgrywek.
Unia Polska Cerekiew jako klub jeszcze nigdy nie brał udziału w rozgrywkach Pucharu Polski,dzisiaj pierwszy raz wybiegliśmy na boisko po to by walczyć o to trofeum.Tak naprawdę nie liczymy na żadne laury w tych rozgrywkach,a głównie bierzemy udział po to,aby cały czas pracować i mieć kontakt z piłką,a co będzie to czas pokaże.Wiadomo,że w każdym meczu będziemy walczyć o wygraną,ale liczmy się z tym,że w przypadku awansu poprzeczka będzie jeszcze wyżej podniesiona.
Na mecz do Steblowa pojechaliśmy w mocnym składzie,ale brakowało kilku podstawowych graczy..którzy zasili naszych oldbojów,ale byli też tacy co pracowali stąd nie mogli wystąpić w tym meczu.
Mecz na trudnym terenie,gdzie piłka uciekała,trudno było dobrze ją zagrać czy też przyjąć,ale po ostatniej lekcji jaką otrzymaliśmy w meczu ligowym ze Steblowem wzięliśmy poprawkę na wszelkie anomalia jakie na nas czekały na murawie.
Zaczęliśmy bardzo pewnie i zdecydowanie stwarzając mnóstwo okazji pod bramką gospodarzy.W pierwszych piętnastu minutach powinniśmy trafić do siatki przynajmniej cztery razy,ale zabrakło zimnej krwi w głównej mierze Kamilowi Curowi,który nie czuł się pewnie,tak to bynajmniej wyglądało.
Drużyna ze Steblowa praktycznie nie stworzyła żadnej dogodnej sytuacji,a Unia grała dobre zawody.Mieliśmy dużo swobody co pozwalało nam na spokojne rozgrywanie piłki od linii defensywy.
W 31 min Łukasz Troszka został sfaulowany na 20 m.Do piłki podszedł Jarek Stelmach i do spółki z Mateuszem Kłoskiem posłał piłkę do bramki 0-1!
Od tego momentu się zaczęło...z każdą kolejną minutą nasza przewaga rosła...i w 37 min Mateusz Kłosek świetnie dogrywa piłkę na skrzydło do Patryka Moj...ten wbiega z nią w pole karne i zagrywa wprost na nogę Kamila Cura,a ten wreszcie pakuje piłkę do bramki 0-2!
Dwie minuty później podwyższamy wynik i totalnie rujnujemy obronę Steblowa - W tym przypadku na listę strzelców wpisał się Marcel Pilawa 0-3!
Takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa!
Dodam także,że dzisiejsze ustawienie naszej drużyny było trochę nietypowe,bo w obronie zagrał Patryk Moj nominalny napastnik,a w środku pola trener postawił na Mateusza Kłoska,który gra na lewej flance.Z kolei od pierwszych minut na boisku pojawił się Grzegorz Skóra.
Po zmianie stron,trener wprowadził także zmiany w składzie i dał odpocząć podstawowym graczom,którzy jak wiemy w niedzielę zagrają ostatni,ważny mecz ligowy.
Druga część to już nieco spokojniejsza gra Unii i zbyt dużo kombinacji w wykonaniu naszych graczy...sporo sytuacji pod bramką gospodarzy,ale tak jak napisałem za dużo było zabawy,a kiedy udało się nam wyjść np: sam na sam z bramkarzem to nie byliśmy w stanie zdobyć gola - tego musimy się wystrzegać w przyszłych meczach
Ale co się odwlecze to nie uciecze...W 55 min Jarek Stelmach decyduje się na strzał z ok 15m, i jak się okazało była to właściwa decyzja,bo padł gol! 0-4! Jak powiedział Jaro nie tak chciał tą piłkę uderzyć,ale to nieważne :)
Mogliśmy,a raczej powinniśmy strzelić więcej bramek,jednak to co momentami wyprawialiśmy pod bramką rywali jest niewyobrażalne..może spowodował to komfort jaki mieliśmy ?
W 69 min...Trafimy do siatki Steblowa po ładnej akcji naszej drużyny - a autorem gola został Kamil Cur!
Do samego końca przeważaliśmy i graliśmy pewnie wiedząc,że nic złego już się nie może nam stać...W 83 min Jarek Stelmach oddaje strzał zza pola karnego,piłka jeszcze odbija się od jednego z graczy Ruchu i zaskakuje bramkarza miejscowych 0-6!
Takim wynikiem zakończyło się to spotkanie,które wygraliśmy zasłużenie i to nie podlega żadnej dyskusji!! byliśmy lepsi i wygraliśmy i to jest najważniejsze...Rozgrywki pucharowe są dla nas nowością,ale pisałem wyżej dlaczego gramy.Warto jest spróbować swoich sił!
Wszystkim zawodnikom serdecznie dziękuje za tak okazałe zwycięstwo i zaangażowanie w tym spotkaniu..W niedzielę stawka jest zupełnie inna i nie ma co porównywać dzisiejszych wydarzeń do tych,które na nas czekają w najbliższy weekend,a wierzcie mi,będzie się działo!
PRZYPOMNĘ,ŻE W NIEDZIELE JEDZIEMY DO MACIOWAKRZA NA OSTATNI MECZ TEJ RUNDY!
POCZĄTEK GODZ 13:00 (WYJAZD AUTOKAREM Z RYNKU W P.CEREKWI GODZ 11:45)
RUCH 0-6 UNIA
Komentarze