SENIORZY: KOLEJNY CIOS ZADANY...
Kolejnej bolesnej porażki doznali nasi zawodnicy,tym razem w meczu z Gościęcinem - na własnym boisku mimo tego,że początek meczu zapowiadał się bardzo dobrze,bo potrafiliśmy stworzyć kilka ładnych sytuacji to w późniejszej fazie wyglądało to wszystko już tylko znacznie gorzej.Praktycznie każdy oddany strzał w światło naszej bramki powodował,że piłka znalazła się w siatce.
Unia zagroziła bramce Gościęcina kilka razy,ale żaden ze strzałów nie mógł zmusił do konkretnej interwencji bramkarza gości.
Polonia w tym meczu miała przewagę i co najgorsze dużo swobody w środku boiska i na skrzydłach i właśnie z tych okolic otrzymywaliśmy najwięcej dośrodkowań,na nasze nieszczęście zazwyczaj obrońcy byli zmuszeni do solidnych interwencji i nie zawsze ta sztuka im się udawała.
Do przerwy po kilku śmiesznych bramkach przegrywaliśmy 0-6.
Po zmianie stron Unia nieco się poprawiła jeśli chodzi o grę w defensywie i zmusiliśmy przyjezdnych do tego,że znacznie bardziej się natrudzili,aby zdobyć gola.
Za wszelką cenę staraliśmy się zdobyć bramkę,ale brakowało ewidentnie poprawnego wykończenia akcji pod bramką gości,a szkoda,bo kilka akcji w naszym wykonaniu naprawdę mogło się podobać.Boli fakt,że zdobycie gola jest dla nas marzeniem i nie możemy przebić bariery.
Rywal w drugiej części zdołał dołożyć jedno trafienie i mecz ostatecznie kończy się wynikiem 0-7.
To już kolejny z rzędu meczu w którym nie dość,że przegrywamy to na dodatek tracimy mnóstwo bramek - prawdziwy kataklizm,który przechodzimy i pytanie jak długo sobie z tym poradzimy?
Porażki w takim stylu bez wątpienia bolą ...i nie podnoszą na duchu nikogo,ale w dalszym ciągu liczymy i wierzymy,że wreszcie przyjdzie ten moment kiedy Unia wyskoczy z dołka i zdobędzie pierwsze ligowe punkty,a dziś jedyne co to pozostaje czekać...czekać na lepsze jutro...
UNIA 0-7 POLONIA.
Komentarze