OLDBOJE: PRAWDZIWE DERBY ZA NAMI...
Może po pierwszej połowie meczu Unii z Zefirem Chemik K-Koźle nie mozna było mówić o tym,że ten mecz rządzi się swoimi prawami,tak też po ostatnim gwizdku sędziego można było podziwiać postawę naszej drużyny,która naprawdę wzięła się do pracy i w szybkim tempie odrobiła straty.
Co prawda w pierwszej połowie daliśmy sobie strzelić trzy gole,które tak naprawdę ustawiły ten mecz i pierwsza faza należała do gości,którzy byli w tych początkowych fragmentach lepsi i wykorzystali swoje sytuacje prowadząc 0-3.
Po zmianie stron,a dokładnie w ostatnich 15 minutach w szeregach przyjezdnych można było dostrzec sporo rozluźnienia i to musiało się przełożyć na ich grę.Unia zagrała zdecydowanie i to popłaciło.Najpierw strzałem z dystansu dość szczęśliwie bramkarza Zefira pokonał Marek Tarasek,a chwilę później Krzysiek Woźniak trafia drugi raz do siatki rywala,ale to nie koniec,bo ledwo kibice cieszyli się z drugiego trafienia to bramkarz z K-Koźla wyciągał kolejny raz piłkę z bramki,bo było już 3-4...Niestety zabrakło nam czasu i siły na to,żeby doprowadzić do remisu.
Mecz derbowy mógł się jednak podobać i Ci,którzy przybyli na boisko w Polskiej Cerekwi z pewnością nie żałowali emocji,które dostarczyli im zawodnicy obu drużyn.
UNIA 3-4 ZEFIR
SĘDZIA: HENRYK WILCZEK.
Komentarze